Prezes PiS naraził się nie tylko śląskiej PO, która składa na niego doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Za kontrowersyjne stwierdzenie z własnoręcznie napisanego raportu - "Śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej" uderza też mocno w niego redaktor naczelny "Playboya" i prowadzący "Drugie śniadanie mistrzów".
Marcin Meller już teraz uprzedza, że w Narodowym Spisie Powszechny zadeklaruje narodowość śląską, choć Ślązaczką jest tylko jego żona.
Przeczytaj koniecznie: Monika Olejnik opowiedziała KAWAŁ o Jarosławie Kaczyńskim. ŚMIESZNY?
- A więc patrząc na nacjonalistyczne szczucie Jarosława Kaczyńskiego i jego dziennikarzy oświadczam publicznie, że w spisie powszechnym zadeklaruję narodowość śląską mimo, że mój jedyny związek ze Śląskiem to śląska żona. Taką ohydę jak to straszenie Niemcami i wykluczanie z polskości widziałem w stanie wojennym i czytałem o tym na przykładzie marca 68. Walcie się skini w garniturach - napisał Meller na popularnym portalu społecznościowym.
Dziennikarz nie pisze wprost kim są "skini w garniturach", ale w tym kontekście wszystko na to wskazuje, że mówi o politykach PiS.