Marcin Plichta - PREZES AMBER GOLD - otwiera nowy biznes! Żona prezesem

2012-08-11 10:46

Prezes Amber Gold Marcin Plichta (28 l.) zakpił z polskiego wymiaru sprawiedliwości. Mimo sześciu wyroków na swoim koncie rozwijał kolejne biznesy. Ostatni z nich, firmę PST SA, założyła ledwie kilka dni temu jego żona Katarzyna, a on zasiada w radzie nadzorczej. Wyjaśnień na temat biznesowej kariery Plichty domaga się od pomorskich sądów minister sprawiedliwości Jarosław Gowin (51 l.).

Jest 2005 r. Gdański sąd skazuje Plichtę na rok w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę 700 zł. Powód? Jak ujawniła "Gazeta Wyborcza", Plichta jako doradca kredytowy wystawił jednemu z klientów fałszywe świadectwo zatrudnienia. Rok później Plichta zostaje skazany dwa razy. Pomorscy sędziowie karzą go w sumie grzywną w wysokości 1 tysiąca złotych i 6 miesiącami więzienia w zawieszeniu. Następny rok i kolejny wyrok. W 2007 r. Sąd w Starogardzie Gdańskim skazuje go na dwa lata w zawieszeniu na cztery za wyłudzenie 30 tys. kredytów. W październiku 2008 r. dostaje rok i 10 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Tym razem sąd wymierzył mu sprawiedliwość za oszustwa przy punktach kasowych tzw. Multikasach. Ostatni wyrok dla Plichty zapada w 2009 r. Dostał dwa lata w zawieszeniu na pięć lat za wyłudzenia kredytów z banku na tzw. słupy. Mimo tych wszystkich wyroków w 2009 r. Marcin Plichta rejestruje spółkę Amber Gold. Udaje mu się to bez problemu, mimo że sąd nie miał prawa udzielić mu zezwolenia.

Pieniądze Amber Gold w nowej spółce

Jakby było tego mało, po wybuchu afery z Amber Gold powstaje nowa spółka - PST SA. Firma powstała... 1 sierpnia, czyli raptem dziesięć dni temu. Prezesem spółki została Katarzyna Plichta (28 l.), żona biznesmena. A on sam zasiada w radzie nadzorczej spółki. Firma działa pod tym samym adresem, co Amber Gold.

Co ciekawe, jak informuje TVN24, firma ma wpisanych w Krajowym Rejestrze Sądowym ponad 150 przedmiotów działalności. Od transportu lotniczego, przez sprzedaż detaliczną dywanów, badanie rynku i opinii publicznej, wytwarzanie gotowych dań i posiłków, po niespecjalistyczne sprzątanie budynków. Wczoraj wyszło na jaw, że konto, na które klienci Amber Gold mają wpłacać pieniądze, należy właśnie do spółki PST. Jak wynika z dokumentów, PST to firma działająca w imieniu Amber Gold.

Resort wszczyna kontrolę

Zdaniem prawników fakt, że mimo wyroków Plichta nadal działał na rynku, jest skandalem. - Jeżeli w wyrokach sądowych były orzeczone zakazy prowadzenia działalności gospodarczej bądź zasiadania w zarządach czy radach nadzorczych spółek, jest rzeczą niebudzącą wątpliwości, że ktoś niedostatecznie przypilnował dopuszczenia Marcina Plichty ze swoją działalnością, taką jak Amber Gold - mówi "Super Expressowi" adwokat Marek Żórawski, właściciel kancelarii adwokackiej i specjalista prawa gospodarczego.

Według resortu sprawiedliwości Plichta prawdopodobnie nie ma prawa zasiadać w zarządzie Amber Gold i radzie nadzorczej nowej spółki. Ministerstwo już wszczęło kontrolę w pomorskich sądach, mającą odpowiedzieć na pytanie, czy nie doszło do nieprawidłowości w postępowaniach dotyczących wykonania wyroków karnych skazujących Plichtę na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania.

Pieniądze Amber Gold w nowej spółce

Jakby było tego mało, po wybuchu afery z Amber Gold powstaje nowa spółka - PST SA. Firma powstała... 1 sierpnia, czyli raptem dziesięć dni temu. Prezesem spółki została Katarzyna Plichta (28 l.), żona biznesmena. A on sam zasiada w radzie nadzorczej spółki. Firma działa pod tym samym adresem, co Amber Gold.

Co ciekawe, jak informuje TVN24, firma ma wpisanych w Krajowym Rejestrze Sądowym ponad 150 przedmiotów działalności. Od transportu lotniczego, przez sprzedaż detaliczną dywanów, badanie rynku i opinii publicznej, wytwarzanie gotowych dań i posiłków, po niespecjalistyczne sprzątanie budynków. Wczoraj wyszło na jaw, że konto, na które klienci Amber Gold mają wpłacać pieniądze, należy właśnie do spółki PST. Jak wynika z dokumentów, PST to firma działająca w imieniu Amber Gold.

Resort wszczyna kontrolę

Zdaniem prawników fakt, że mimo wyroków Plichta nadal działał na rynku, jest skandalem. - Jeżeli w wyrokach sądowych były orzeczone zakazy prowadzenia działalności gospodarczej bądź zasiadania w zarządach czy radach nadzorczych spółek, jest rzeczą niebudzącą wątpliwości, że ktoś niedostatecznie przypilnował dopuszczenia Marcina Plichty ze swoją działalnością, taką jak Amber Gold - mówi "Super Expressowi" adwokat Marek Żórawski, właściciel kancelarii adwokackiej i specjalista prawa gospodarczego.

Według resortu sprawiedliwości Plichta prawdopodobnie nie ma prawa zasiadać w zarządzie Amber Gold i radzie nadzorczej nowej spółki. Ministerstwo już wszczęło kontrolę w pomorskich sądach, mającą odpowiedzieć na pytanie, czy nie doszło do nieprawidłowości w postępowaniach dotyczących wykonania wyroków karnych skazujących Plichtę na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają