Radosław Sikorski na swoim Twitterze poinformował, że Marcin Suder jest już w Polsce! Szef MSZ dodał, że dziennikarz sam uciekł z niewoli. Matka fotoreportera o uwolnieniu syna dowiedziała się od MSZ. Teraz jest już w domu, z rodziną.
Jak powiedziała radiu RMF, porywacze przetrzymywali go w ciemnej piwnicy.
– Na początku bez jedzenia, później trochę tego jedzenia dostawał. Nie było to SPA – mówiła w RMF Krystyna Jarosz. Dodała też, że jej syn czuje się dobrze, psychicznie również. – Na razie nie prowadziliśmy rozmów, nie ciągnęliśmy tematu. Człowiek jest trochę w szoku, jakby na to nie patrzeć. Ja sama jeszcze się jąkam, bo nie mogę się przyzwyczaić do tej myśli, po tym, co przeżyłam – mówiła.
Marcin Suder porwany przez islamistów
Dziennikarz zaginął 24 lipca. Został porwany przez uzbrojonych islamskich bojowników na północnym zachodzie Syrii. Do porwania miało dojść w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowości Sarakib (Saraqeb) w prowincji Idlib.
Zobacz: Syria. Atak samolotu na szkołę
Suder przebywał w Syrii na zleceniu m.in. agencji fotograficznej Studio Melon.
Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ) Syria jest najniebezpieczniejszym krajem na świecie dla pracowników mediów. W 2012 roku zginęło tam co najmniej 39 dziennikarzy, a 21 zostało porwanych. Większość porwanych dziennikarzy zostało uwolnionych.