Kazimierz Marcinkiewicz (55 l.) awanturę wokół Radosława Sikorskiego (51 l.) nazwał "burzą w szklance wody". Chodzi o kompromitację byłego ministra, który najpierw twierdził, że Rosjanie proponowali nam rozbiór Ukrainy, a potem z wszystkiego się wycofał. - Sikorski nie zdradził żadnej tajemnicy, bo jego przy tym nie było. Ta plotka chodziła po Polsce w wielu miejscach. Ja ją słyszałem wiele razy i w różnych wariantach - powiedział w Radiu Zet były premier.
Rząd twierdzi, że prąd nie podrożeje
Dodał, że Sikorski jest jedynym polskim politykiem, który jest stale obecny w najważniejszych mediach opiniotwórczych świata. Skrytykował też PiS za język, w jakim krytykuje ustalenia premier Ewy Kopacz (58 l.) w sprawie pakietu klimatycznego. Rząd twierdzi, że prąd nie podrożeje, jednak opozycja jest innego zdania. - Kaczyński może mieć pretensje tylko do siebie samego. To on zatwierdził pierwsze ramy paktu klimatycznego, który powstał w 2007 roku - wypomniał Marcinkiewicz.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail