Rada Polityki Pieniężnej nie obniżyła co prawda ostatnio stóp procentowych, ale samych procentów postanowił sobie dostarczyć jej przewodniczący prof. Marek Belka. Byłego premiera w obstawie BOR-u spotkaliśmy w jednym z warszawskich sklepów.
Tam, oprócz podstawowych produktów na kolację, czyli zdrowego pieczywa czy serka, Belka wybierał też piwo. Po krótkim namyśle stanęło na Żywcu. I wcale się nie dziwimy, że na nim. W końcu polskie produkty są najlepsze na świecie i trzeba je wspierać! Zapewne prezes NBP dwa zimne kupował na środową Ligę Mistrzów. A wszystko po to, by lepiej się oglądało...
Co ciekawe, nie wszyscy popierają picie piwa, nawet w małych ilościach. - Jestem przeciwniczką picia piwa. Głównie z tego powodu, że alkohol dostarcza zbędnych kalorii i rośnie po nim brzuszek. A poza tym alkohol jest niezdrowy - przestrzega w rozmowie z nami pani Emilia Sienkiewicz z poradni dietetycznej Dietomedica.