Mariusz Trynkiewicz - czterokrotny morderca, pedofil, skazany na karę śmierci, którą w wyniku amnestii z 1987 roku zamieniono mu na 25 lat więzienia. Wypuszczony na wolność, ale ostatecznie skierowany na przymusowe leczenie do ośrodka dla kryminalistów w Gostyninie.
Katarzyna Waśniewska - matka morderczyni, która oszukała całą Polskę. Wylansowała się na śmierci dziecka, uciekła policji, próbowała oszukać wymiar sprawiedliwości. Znaki szczególne - zamiłowanie do mody (dość tandetnej, ale zawsze) oraz mitomania. Przy okazji nie sposób nie wspomnieć, że oszukiwała męża w sprawie matury i studiów - twierdziła, że ma maturę i studiuje psychologię, a w rzeczywistości nie robiła nic.
Zobacz: Waśniewska samotna w celi. Brakuje jej błysku fleszy?
Trynkiewicz dostał na co zasłużył. 25 lat więzienia i pobyt w zamknięciu do końca życia. A Waśniewska przebywa w areszcie (nie chce iść do więzienia), czekając na rozprawę apelacyjną. Powodem jej pobytu w areszcie jest podobno fakt, że w więzieniu musiałaby nosić więzienny strój. A w areszcie ma swoje ubrania. Jakże eleganckie i stylowe.
Trynkiewicz zamordował czterech obcych chłopców, Waśniewska własne dziecko, które przeszkadzało jej w dążeniu do celów (jakich, to bardzo ciekawe - chyba marzyła o karierze bez matury i studiów).
Waśniewska czy Trynkiewicz?
Pedofil morderca czy matka morderczyni. Kto budzi w tobie gorsze uczucia? Pewne jest, że oboje są mrocznymi postaciami. Jednak los Trynkiewicza jest już przypieczętowany, a Katarzyna Waśniewska wyjdzie na wolność prędzej czy później - nawet po odsiedzeniu wyroku (przy dobrym sprawowaniu może wyjść wcześniej) będzie wolna. A może i zapomniana przez społeczeństwo... Rozpocznie nowe życie, w końcu nie będzie miała nawet 40 lat.