Jakuba Wojewódzkiego krytykują internauci, dziennikarze, a nawet satyrycy, którzy w żart obracają niemal każde wydarzenie. Niemal... Bo nie można śmiać się ze śmierci niewinnych, bezbronnych i małych dzieci, które bestialsko zostały zabite! - są granice satyry. W tym przypadku zostały zdecydowanie przekroczone - mówią nam.
Ryszard Makowski: Perfidne draństwo
- Granice żartu, satyry, zdecydowanie zostały przekroczone. To było chamstwo, popelina, perfidne draństwo. Jakub Wojewódzki zdecydowanie nie wie, co znaczy mieć dzieci, opiekować się nimi, dbać o nie, chronić je... W tym, co robi, stawia się na poziomie Trynkiewicza. Trzeba być kompletnym cymbałem, by coś takiego robić. Tego gościa nie można lansować, promować. Ten facet nie powinien mieć wstępu do żadnego z mediów. To medialny bandzior. Dziwię się, że jest zatrudniany przez różne koncerny. Jego szefowie także są winni. Przecież to oni płacą mu olbrzymie pieniądze za błaznowanie, które przekroczyło wszelkie dopuszczalne granice i jest po prostu chamskie. Gdyby Wojewódzki nie miał wsparcia, toby nie istniał publicznie.
Krzysztof Daukszewicz: To było głupawe
- Od dawna nie godzę się ze stylem interpretacji rzeczywistości, jaki prezentuje Kuba Wojewódzki. To zwyczajnie nie jest moja grupa krwi. Czy dedykowanie Mariuszowi Trynkiewiczowi piosenki "Wszystkie dzieci nasze są" Majki Jeżowskiej było kontrowersyjne? Ja bym powiedział, że raczej głupawe, nie wiem, czy kontrowersyjne. Ale świat polega na tym, że są tacy jak Kuba Wojewódzki i tacy jak Krzysztof Daukszewicz. W naszym programie też się wyolbrzymia niektóre sprawy i na tym to polega. Ale tak jak powiedziałem, jego nosi fantazja, która nie do końca mi pasuje. Czytałem też jego ostatni wywiad dla "Newsweeka" i to miał być taki wielki skandal, a w samej tej rozmowie żadnego skandalu nie było. W środku gazety chłopaki sobie pogadali i nic więcej.