Sąd uznał Mariusza Trynkiewicza za osobę niebezpieczną i będzie izolowany w ośrodku zamkniętym w Gostyninie. Decyzja ta oznacza przychylenie się do wniosku dyrektora więzienia, w którym przebywał Mariusz Trynkiewicz, który wnosił o uznanie go za osobę stwarrzającą zagrożenie. Oznacza to również, że Sąd w Rzeszowie oddalił wniosek pełnomocnika Trynkiewicza, mecenasa Lewandowskiego, który domagał się powołania nowych biegłych.
Potrzeba dwóch tygodni na uprawomocnienie się wyroku. Od tej chwili Mariusz Trynkiewicz będzie miał trzy dni na dobrowolne stawienie się w ośrodku zamkniętym w Gostyninie. Wyrok sądu, który zapadł dzisiaj jest utajniony.
Zobacz też: Co zrobić z Mariuszem Trynkiewiczem? Czytelnicy SE.pl: Zamknąć do końca życia!
Mariusz Trynkiewicz jest ciągle na wolności. 10 lutego, tuż przed jego wyjściem z więzienia (dzień później kończył się 25-letni wyrok mordercy), rzeszowski sąd nie podjął decyzji, co zrobić z nim dalej. Uznał argumenty jego obrońcy, że należy np. przesłuchać świadków.
Czytaj również: Co czeka MARIUSZA TRYNKIEWICZA w ośrodku w Gostyninie? Luksusy dla bestii! [ZDJĘCIA]
Adwokat chciał też powołania nowych biegłych, którzy mieli zbadać mordercę i wydać opinię, czy nadal jest groźny dla ludzi. Na razie nie jest wiadomo, czy sąd się na to zgodził, bo dzisiejsza rozprawa nie jest jawna.
Mariusz Trynkiewicz nie brał udziału w rozprawie. Potwierdziła to rzeczniczka rzeszowskiego sądu.