Groźby pod adresem Mariusza Trynkiewicza napływają z całej Polski. Wczoraj szef policji Marek Działoszyński przyznał, że policja objęła pedofila ochroną.
- By chronić (jego) zdrowie i życie przed ewentualną zemstą, ale przede wszystkim, by zabezpieczyć społeczeństwo przed możliwymi działaniami przestępczymi z jego strony - zapewniał.
Jak silna to ochrona potwierdzają sceny obserwowane przez dziennikarzy Super Expressu, którzy widzieli nocny przejazd konwoju z Trynkiewiczem.
Na razie utrzymywanie pedofila pod obserwacją jest służbom nawet na ręką, bo to umożliwa jego kontrolowanie. Z czasem Mariusz Trynkiewicz być może zechce się uwolnić spod takiej opieki. W więzieniu zapewniał, że chce zacząć wszystko od nowa. Że ma jak najlepsze intencje. Chce żyć normalnie. I chciałby mieć nową tożsamość.
Już kilka lat temu morderca planował zmienić nazwisko. Jak podaje Wikipedia, chciał nazywać się Komornicki - ze względów rodzinnych. We wniosku napisał, że po wyjściu na wolność zależy mu na dobrym funkcjonowaniu w społeczeństwie, a to nazwisko, które posiada, z góry go dyskredytuje. Sąd się wówczas nie zgodził, bo uznał że skoro w więzieniu "bestii" nic nie grozi, nie ma powodu do tak szególnej formy ochrony.
Teraz jednak, jest to już możliwe!
Czytaj też: Mariusz Trynkiewicz dostał na wyjście 5 tys. zł! Matka zbierała dla syna-zabójcy przez 25 lat
A w jaki sposób "bestia" chce funkcjonować w społeczeństwie? Jego pełnomocnik twierdzi, że planuje utrzymywać się z malarstwa. Jeszcze w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich malował pejzaże i opiekował się dekoratornią. Przy tym miał tam na tyle mocną pozycję, że więźnia, który konkurował z nim w malarstwie przeniesiono na inny oddział.
Pejzaży nie widzieliśmy. Być może jedno z jego dzieł znajduje się w tej galerii przedstawiającej m.in. twórczość więźniów rzeszowskiego więzienia.
Żeby ją zobaczyć kliknij TU
Za to jesteśmy pewni jak wyglądają zwyrodniałe szkice jego autorstwa.
Zobaczycie je TUTAJ
Co myślicie o takiej artystycznej ekspresji?