O dziwnej licytacji pisze "Rzeczpospolita". Sprzedający arturus14 z Krakowa wystawił takie ogłoszenie:
"Przedmiotem licytacji jest kawałek onyksu miodowego o wymiarach około 12 x 23 cm, który był użyty do budowy sarkofagu dla Lecha i Marii Kaczyńskich."
- To niemożliwe - mówi autor prezydenckiego sarkofagu, krakowski rzeźbiarz Jan Siuta. - Skąd ten ktoś mógł wziąć mój onyks? Wszystkie resztki zostały w mojej pracowni - zapewnia w rozmowie z "Rz".
Jak mówia artysta, onyks miodowy grubokrystaliczny sprowadził z Turcji dwa lata temu i nie posiada go żadna inna pracownia w Polsce. - Mam go na wyłączność. Wiedziałbym, gdyby sprzedali go komuś innemu - tłumaczy.
Siuta przyznaje, że z płyty, z której został zrobiony sarkofag, wykonał kilka kulek. Jedną dostała Marta Kaczyńska, drugą - proboszcz katedry na Wawelu, a trzecią - wojewoda małopolski. Jednak jego zdaniem onyks, który trafił na Allegro, to zwykłe oszustwo.