- W poniedziałek podamy trasę. Na pewno nie będziemy przechodzić obok tęczy na placu Zbawiciela - ujawnił "Życiu Warszawy" Witold Tumanowicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Podczas wcześniejszych marszy wielokrotnie dochodziło do podpaleń tęczy.
Tymczasem w sieci już skrzykują się internauci, żeby wokół tęczy na placu Zbawiciela utworzyć żywy mur. - 11 listopada na pl. Zbawiciela złapmy się wszyscy za ręce i pokażmy, że Polska jest krajem, w którym jest miejsce dla różnorodności i tolerancji, a brakuje go dla skrajnego nacjonalizmu, demolowania przestrzeni publicznej i burd – zapowiadają na jednym z portali społecznościowych organizatorzy akcji "11 listopada stańmy murem!". Jak tłumaczą, żywy mur ma być symbolem "braku zgody na niszczenie przestrzeni publicznej w imię homofobicznych przekonań".
Zobacz też: Jarosław Kaczyński zaliczył WPADKĘ! "Tak jestem przejęty, że..."
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail