Kazimierz Kik powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że Prawo i Sprawiedliwość stoi przed szansą przejęcia politycznej inicjatywy. - Jeżeli protestujący skupią się na postulatach gospodarczych i wypunktują błędne, w ich przekonaniu, działania rządu, to Prawo i Sprawiedliwość odniesie duży sukces - podkreślił.
Kik przekonywał, iż skupienie się na hasłach związanych z katastrofa Smoleńską nie przyniesie korzyści opozycji. Całkowitą porażką PiS-u, według rozmówcy IAR, będzie sytuacji, w której dojdzie do walk i dewastacji mienia w Warszawie.
Protestujący sprzeciwiają się brakowi społecznego dialogu i chcą bronić pluralizmu mediów. Związkowcy będą manifestować przeciwko polityce gospodarczej rządu, między innymi przeciw podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat.
Manifestanci mają zbierać się na Placu Trzech Krzyża już od południa. O godzinie 13:00 rozpocznie się msza święta, po której uczestnicy protestu przejdą na Plac Zamkowy.
MARSZ PiS - Kazimierz Kik: Jeśli DOJDZIE DO BURD, to będzie całkowita PORAŻKA PiS
Politolog Kazimierz Kik uważa, że Marsz "Obudź się Polsko" będzie testem dojrzałości dla opozycji. Organizatorzy przewidują, że w Warszawie stawi się około 200 tysięcy demonstrantów. Przeciwko polityce rządu będą protestować PiS, Solidarna Polska, związkowcy z "Solidarności" i słuchacze Radia Maryja. Całkowitą porażką PiS-u, zdaniem politologa, będzie sytuacja, w której dojdzie do walk i dewastacji mienia w Warszawie.