- Nie mamy takiej sprawy rozwodowej - informuje "Super Express" Rafał Terlecki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. To właśnie do tego sądu, do II Wydziału Cywilnego Rodzinnego, kierowane są pozwy rozwodowe mieszkańców Trójmiasta. - Do rozpatrywania takich spraw właściwy jest sąd okręgowy według ostatniego wspólnego zamieszkiwania małżonków - potwierdza Terlecki.
A jeszcze niedawno mówiło się, że małżeństwo Kaczyńskiej i Dubienieckiego rozpada się i zmierza nieuchronnie do rozwodu. Córka zmarłego prezydenta Polski wyprowadziła się bowiem z gdyńskiego apartamentu, w którym mieszkała razem z mężem. I od ponad miesiąca mieszka razem z córeczkami, Ewą (9 l.) i Martyną (5 l.), w sopockim mieszkaniu, które należało do jej rodziców.
Czy brak formalnego złożenia pozwu rozwodowego oznacza, że Marta i Marcin mogą jeszcze wrócić na zgodne małżeńskie tory? Tego nie wiemy, ale ostatnie wydarzenia przemawiają na korzyść ich związku. Dubieniecki co weekend zabiera córeczki do siebie. Pojawia się również w sopockim mieszkaniu, kiedy tylko Marta potrzebuje jego pomocy. Podczas uroczystości pogrzebowych stryja Marty, Konrada Mackiewicza (72 l.), oboje siedzieli przy jednym stole i troskliwie opiekowali się swoimi córkami. Czy magia świąt sprawi, że Marta i Marcin znowu zamieszkają razem?