Afera, jaką wywołała publikacja RZECZPOSPOLITEJ związana z odkryciem materiałów wybuchowych we wraku tupolewa odbiła się szerokim echem. Zarówno w mediach, jak i na politykach oraz najbliższych ofiar katastrofy. Jarosław Kaczyński w emocjach mówił, że zamach w Smoleńsku to niesłychana zbrodnia! Argumentował to tym, że zamordowano tak 96 polskich polityków, w tym prezydenta RP.
Choć RZECZPOSPOLITA wycofała się z publikacji, a Wojskowa Prokuratura zaprzeczyła podczas konferencji prasowej tym doniesieniom tłumacząc, że wykryto jedynie cząstki wysokoenergetyczne, które mogą świadczyć o obecności materiałów wybuchowych, ale wcale nie muszą. Prokuratura zapowiedziała dalsze badania, ale niektórzy wiedzą swoje.
Marta Kaczyńska, podobnie jak jej wuj Jarosław Kaczyński wierzą w zamach!
- Jest szereg okoliczności, które wskazują na to, że brały w tym udział osoby trzecie, że absolutnie nie możemy w tej chwili mówić, że nie było zamachu - powiedziała córka Lecha Kaczyńskiego.