Marta Kaczyńska na blogu: Nie mam zamiaru kandydować w wyborach do Sejmu

2011-02-21 16:30

Córka tragicznie zmarłej pod Smoleńskiem prezydenckiej pary dementuje doniesienia, że rozpoczyna karierę polityczną i w jesiennych wyborach do Sejmu będzie startowała w listy PiS. Marta Kaczyńska, która wzorem stryja Jarosława zaczęła pisać bloga obwieściła, że kandydować nigdy nie miała zamiaru.

Po prezesie PiS, który sensacyjne wkroczył do grona internetowych blogerów przyszła kolej na jego bratanicę. Z tą tylko różnicą, że Jarosław Kaczyński będzie pisał dla portalu publicystycznego salon24.pl, a Marta Kaczyńska dla serwisu niezależna.pl, sympatyzującego z „Gazetą Polską”.

Już w pierwszym wpisie zatytułowanym „Medialna rzeczywistość” córka zmarłego Lecha Kaczyńskiego ucina wszelkie spekulacje odnośnie swojego startu w wyborach parlamentarnych 2011.

Patrz też: Kaczyński ma bloga. Pisze teksty, a współpracownik wkleja je do internetu. Rzecznik PiS: Gniew prezesa jest potrzebny

- Jestem córką i bratanicą polityka, jak każdy obywatel interesuję się sprawami naszego kraju. Nie czyni mnie to jednak politykiem. W związku z powyższym informuję, że nigdy nie miałam i nie mam zamiaru kandydować w najbliższych wyborach parlamentarnych – pisze Kaczyńska.

Odnosząc się do wywiadu z tygodnika „Uważam rze”, który wywołał burzę wokół jej osoby wyjaśnia, że powiedziała tylko to co myśli i czuje.

- To co na moim miejscu każde dziecko tragicznie zmarłych rodziców z pewnością chciałoby przekazać. Okazuje się jednak, że spora część opinii publicznej usiłuje odebrać mi do tego prawo, insynuując, że w sposób cyniczny zamierzam wykorzystać sytuację, w której się znalazłam, do wepchnięcia się na polityczne salony – tłumaczy bratanica prezesa PiS.

Kaczyńska chce się skupić tylko na docieraniu do prawdy o smoleńskiej katastrofie.

-  Moje dzisiejsze słowa mogą być pretekstem do kolejnych fantastycznych opowieści, ale mam nadzieję, że choć część z Państwa rozumie, że zależy mi wyłącznie na prawdzie o moich zmarłych Rodzicach. O tym, jakimi byli ludźmi, i dlaczego wraz z 94 innymi osobami zginęli, służąc Ojczyźnie – zapewnia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają