Zdaniem Kaczyńskiej czas ujawnienia zdjęć jest nie jest przypadkowy. - Rosjanie muszą wytłumaczyć się z zaistniałej sytuacji swoim obywatelom. Najprościej więc uderzyć w Polaków - uważa. Publikację fotografii określiła też jako "policzek dla gabinetu Donalda Tuska".
Córka tragicznie zmarłego prezydenta uważa, że "celem nadrzędnym tych działań jest wywołanie w opinii publicznej przeświadczenia, że największa partia opozycyjna ogniskuje swoją działalność wyłącznie wokół katastrofy". Jej zdaniem, Rosjanie usilnie chcą wpłynąć na polską politykę. - To kolejna próba przedstawienia osób, którym zależy na uczciwym wyjaśnieniu sprawy, jako nieobliczalnych radykałów - powiedziała Kaczyńska. Stwierdziła również, że "Rosji bardzo zależy na utrzymaniu politycznego status quo w naszym kraju" . Według niej, opublikowanie zdjęć ciała jej ojca jest "gestem upokarzającym Polskę i Polaków".