- Pan prezydent podpisuje się pod kłamliwym raportem MAK, choć już wszyscy dobrze wiemy, że ten raport jest kłamliwy, że znajdują się w nim wyssane z palca informacje mające na celu oczernić nasz kraj i wprowadzić polską i zagraniczną opinię publiczną w błąd - mówi Marta Kaczyńska w wywiadzie.
- Jak w takiej sytuacji ktoś, kto reprezentuje nasze państwo, może mówić, że należy zakończyć ten temat, bo sprawa jest już wyjaśniona?! To jest niebywały skandal! Jak prezydent może mówić, że sprawa jest już wyjaśniona, skoro zarówno postępowanie w polskiej prokuraturze, jak i w rosyjskiej nie zostało do tej pory zakończone? Prezydent, wypowiadając takie słowa, mija się z prawdą, bo nasze śledztwo wciąż się toczy. A co do tego "rozgrzebywania", to w tej sprawie jest tyle nieprawidłowości, że rodziny muszą starać się walczyć o prawdę. To jest nasze święte prawo. I nie działamy tylko w interesie swoim, ale w interesie wszystkich Polaków - dodaje Marta Kaczyńska.