Trzeba być potworem bez serca, żeby w tak brutalny sposób pozbawić życia swoje bezbronne dziecko, a potem ukrywać mord i żyć jak gdyby nigdy nic.
Wiele wskazuje na to, że prostytutka Magdalena R. z Morąga zabiła synka Garbysia kilka tygodni temu. Dzieciobójczyni przyznała się na przesłuchaniu, że udusiła 4-latka, a jego ciałko zawinęła w folię i schowała do wersalki. Kiedy do mieszkania weszła właścicielka lokalu odór rozkładających się zwłok był nie do wytrzymania. Gnijące ciało Garbysia musiało leżeć w wersalce bardzo długo.
W "Fakcie" czytamy, że przez cały ten czas prostytutka z Morąga spała na tej wersalce. W mieszkaniu urządzała też pijackie libacje, podczas których dochodziło do seksualnych orgii. Niewykluczone, że Magdalena R. uprawiała seks z klientami lub przygodnie napotkanymi mężczyznami na zwłokach synka!
Wyrodna matka Gabrysia usłyszała zarzut zabójstwa, za który grozi jej dożywicie.
Martwe DZIECKO w WERSALCE. Magdalena R. przez KILKA TYGODNI SPAŁA na gnijących ZWŁOKACH 4-letniego Gabrysia
Matka chłopca, którego ciało leżało co najmniej przez kilka tygodni leżało w wersalce zawinięte w folię przyznała się, że zabiła synka. Prostytutka Magdalena R. (31 l.) udusiła 4-letniego Gabrysia R. poduszką. Światło dzienne ujrzały nowe fakty w sprawie martwego chłopca w wersalce. Po dokonaniu zbrodni zabójczyni przez cały ten czas spała na wersalce, w której ukryła ciałko Gabrysia. Urządzała też pijackie imprezy i orgie w mieszkaniu gdzie zabiła synka.