- Noworodek płci męskiej znajdował się na taśmie służącej do sortowania odpadków. W tej chwili wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia, przepytujemy świadków. Zwłoki chłopca zostały przekazane do dyspozycji prokuratora - powiedziała Lucyna Rekowska z gdańskiej policji. Jak opisuje "GW", ciało chłopczyka zostało zauważone przez pracownika sortowni około godziny 12, w czwartek, 20 kwietnia. Zwłoki leżały na taśmie. Nie wiadomo jednak, jakie były przyczyny śmierci dziecka - ma to wyjaśnić sekcja zwłok. Ma ona zostać przeprowadzona w piątek, 21 kwietnia.
To nie pierwsze tak makabryczne odkrycie na sortowni w Gdańsku - podobny przypadek miał miejsce trzy lata temu. Z ustaleń sekcji zwłok wynikło, że dziecko zmarło od urazów czaszki. Ze względu na nieustalenie sprawcy, postępowanie w sprawie zostało umorzone.