- Marysia do siódmego miesiąca życia rozwijała się prawidłowo, nic nie wskazywało, że dzieje się coś niedobrego - mówi mama dwuletniej dziewczynki, pani Martyna Gańko. - Nagle przestała reagować na dźwięki, poruszać się, wyraźnie traciła umiejętności, które już nabyła. Pojawiły się napady padaczkowe - dodaje.
Jeden lekarz, drugi, trzeci, wreszcie diagnoza: autyzm nietypowy i padaczka. Leki, jakie dostawała, początkowo pomagały. Jednak na krótko. Napady padaczki następowały lawinowo, dziś Marysia ma ich nawet do kilkudziesięciu na dobę!
- Jesteśmy zrozpaczeni, tym bardziej że żadne badania specjalistyczne nie dają odpowiedzi, co jest przyczyną padaczki. A leki nie działają. Lekarze w Polsce bezradnie rozkładają ręce, twierdząc, że nie wiedzą, jak Marysi pomóc - podkreśla pani Martyna.
Iskierka nadziei pojawiła się, kiedy mama Marysi znalazła w internecie informację o klinice w Niemczech specjalizującej się w diagnostyce i leczeniu podobnych przypadków.
- Ale na same badania diagnostyczne i ok. dwutygodniowy pobyt córki w klinice potrzeba ok. 65 tys. zł. To absolutnie przekracza nasze możliwości finansowe - mówi pani Martyna. - Dlatego prosimy o wsparcie, bo bez niego nie damy rady pomóc córeczce.
Pomóc Marysi można, wpłacając pieniądze on-line przez stronę: www.dzieciom.pl/podopieczni/32438 lub bezpośrednio na konto: Alior Bank S.A. 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 tytułem: 32438 Gańko Maria - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia