Marzeny od tygodnia szukają policjanci i znajomi. - Była załamana, bo zostawił ją ukochany. Może dlatego uciekła z miasta... - zastanawiają się.
>>> Zaginiona w Gruzji Anna Modzelewska nie żyje
Marzena rozstała się z chłopakiem w styczniu.
- To był dla niej wielki cios - opowiada koleżanka 28-latki z osiedla. - Byli razem trzy lata. Planowali ślub, wybierali rzeczy do mieszkania. A tu drobna sprzeczka i koniec. Marzena przestała cieszyć się życiem, chodziła smutna, przygnębiona... - wspomina.
Porzucona cały czas jednak liczyła, że narzeczony w końcu do niej wróci. Kilka dni przed zniknięciem spotkała się z byłym. Wtedy chyba pozbyła się złudzeń...
Tydzień temu Marzena wyszła z domu bez dokumentów. Nie wzięła także telefonu. Zaniepokojona rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Pies tropiący zgubił jednak ślad dziewczyny w okolicach jednego z wzniesień pod Trzebinią.
W dniu zaginięcia dziewczyna była ubrana w brązową bluzę z kapturem i sportowe buty.
Jeśli ktoś ją widział, jest proszony o kontakt z komisariatem w Trzebini, nr tel. 32 612-13-84 lub alarmowy 112.