Masakra na torach

2008-12-18 3:00

Potworna katastrofa na Ochocie! Zderzyły się dwa tramwaje. W wypadku jest rannych kilkanaście osób. Na szczęście nikt tu nie zginął.

To był koszmar! W jednej chwili wczorajszy poranek na placu Narutowicza zamienił się w koszmar. Przerażeni pasażerowie tramwajów usłyszeli tylko huk, zgrzyt pękającej blachy i brzęk tłuczonych okien. Potem tylko syreny straży pożarnej i karetek pogotowia.

Dochodziła godz. 8.40, gdy jadący od strony ul. Filtrowej tramwaj numer 35 wpadł na wjeżdżający na przystanek na placu Narutowicza tramwaj linii 7. Kierowana przez Sebastiana S. (27 l.) "35" wbiła się kabiną w bok wagonu "7". Uderzony tramwaj wypadł z szyn, podobnie "35". - Zobaczyłem, że w kabinie tramwaju nr 35 nadal jest motorniczy. Strażacy, podtrzymując go za ręce i barki, wyciągnęli go przez wybitą szybę - relacjonuje mężczyzna, który czekał na przystanku na tramwaj.

Jan Wodzicki (15 l.) jechał wczoraj rano do szkoły na Ochocie. Tramwaj linii 7, którym zwykle dojeżdża, wjeżdżał właśnie na przystanek przy pl. Narutowicza. - Usłyszałem straszny huk, wagonem rzuciło. Posypały się szyby z okien. Upadłem na schodki - opowiada nastolatek. Chłopak został opatrzony przez medyków. Tego dnia już nie poszedł do szkoły, tylko prosto do domu.

- Razem z mężem słyszeliśmy o wypadku, ale nie wiedzieliśmy, że tym tramwajem jedzie nasz Janek - opowiada Maria Wodzicka (38 l.). - Gdy zadzwonił i powiedział, że jechał w tym wagonie, który został staranowany przez inny tramwaj, omal nie dostałam zawału - dodaje.

Oprócz Janka w wypadku zostało rannych jeszcze 13 innych osób. Tylko Sebastiana S. został zatrzymany w szpitalu. Wszyscy inni zostali opatrzeni i wypuszczeni do domów.

- Motorniczy tramwaju nr 35 jechał z trasy podporządkowanej. Oficjalnej przyczyny wypadku jeszcze nie znamy. Sprawę bada prokuratura - wyjaśnia Michał Powałka (26 l.), rzecznik Tramwajów Warszawskich.

Na torach w kierunku centrum i Okęcia błyskawicznie powstał gigantyczny korek. Ruch tramwajowy został przywrócony dopiero po czterech godzinach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają