Do tragedii doszło o godz. 16.15. Wykoleił się pociąg TLK relacji Warszawa-Katowice, który ze stolicy wyruszył o godz. 14.04, a w Katowicach powinien być o godz. 18.30.
Do katastrofy doszło w pobliżu rozjazdu. Pierwszy za lokomotywą wagon przewrócił się na bok, w nim było najwięcej ofiar. Z pozostałych pasażerowie bali się wychodzić, bo nie wiedzieli, czy została zerwana trakcja elektryczna. Na miejsce zdarzenia została błyskawicznie skierowana pomoc, m.in. 6 śmigłowców.
Pociągiem jechało 280 pasażerów. Jedna osoba zginęła na miejscu, 84 zostało rannych. Ciężej poszkodowani zostali przewiezieni do czterech szpitali w Łódzkiem. Pozostałych umieszczono w szkole w Babach.
Nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Pasażerowie opowiadają, że na kilka sekund przed katastrofą czuli, jak pociąg nagle zmienia tor jazdy. Więcej z pewnością będzie można powiedzieć, kiedy zostanie podniesiony ważący 80 ton przewrócony wagon.