Stado koni wypasało się na łące w okolicach Trzebiszewa koło Gorzowa Wielkopolskiego. Teren był ogrodzony, jednak zwierzęta przerwały druty i weszły na pobliskie tory. Był piątek (30 października) godzina 18.00. - Wszytko wskazuje na to, że tutaj, nie zdając sobie kompletnie sprawy z niebezpieczeństwa, zwierzęta po prostu położyły się na torowisku - mówi Justyna Łętowska w policji w Międzyrzeczu. Na leżące zwierzaki z całym impetem najechał szynobus pędzący ze Zbąszynka do Gorzowa. Ustalono, że prowadzący szynobus motorniczy, w ostatniej chwili zauważył zwierzęta. Niestety nie miał najmniejszych szans, aby zareagować i w porę wyhamować. Właściciel stada stanie przed sądem. Został oskarżony o nieostrożne trzymanie zwierząt, za co grozi mu kara grzywny. Przez kilka godzin trwała akcja sprzątania torowiska. Na szczęscie żaden pasażer szynobusu nie ucierpiał.
Zobacz: Śmiertelny wypadek w Grodzisku Mazowieckim. Mężczyzna wpadł pod pociąg