Wirusowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych objawia się wysoką gorączką, silnym bólem głowy, sztywnieniem karku, wymiotami. Choroba rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Zatem najlepiej unikać zatłoczonych miejsc (galerii handlowych, kościołów), w których mogą przebywać osoby zakażone. Kontakt z nimi może zakończyć się długotrwałą chorobą. Jeśli chorobę wywołuje wirus, to nie ma na to skutecznych leków. Choroba musi po prostu przejść.
Zobacz: Maciej Dowbor otarł się o śmierć! Wściekły pirat drogowy zaatakował dziennikarza [WIDEO]
W tym czasie podaje się leki przeciwzapalne i wzmacniające organizm. Oczywiście trzeba odizolować chorego – dlatego umieszcza się ich w szpitalach. Jeśli wywołują ją bakterie, to skuteczne są antybiotyki. Epidemiolodzy liczą na to, że po zakończeniu roku szkolnego ogniska zapalne stopniowo będą wygasać. Jednak na razie tak się jeszcze nie dzieje i chorych wciąż przybywa. Jak sytuacja się nie uspokoi, to może wybuchnać epidemia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail