Frekwencja na lekcjach spadała od poniedziałku. Z każdym dniem w szkole było mniej dzieci, aż wczoraj zabrakło już połowy uczniów i sześciorgakilku nauczycieli. Dzieci uczęszczające do toruńskiego Zespołu Szkół nr 5 od kilku dni skarżyły się na bóle brzucha, nudności i biegunkę.
- Wczoraj była kontrola przeprowadzona i szkoły, i pomieszczeń higieniczno-sanitarnych, bo to nawet takie rzeczy się sprawdza. Czy jest ciepła woda, czy jest mydło w płynie, papier toaletowy i tak dalej. Przede wszystkim pion żywienia był sprawdzony. Jest to szkoła, która ma swoją kuchnię i stołówkę. Zostały pobrane próbki wszystkich posiłków do badań laboratoryjnych. Została pobrana woda do badań. Dzieci dostają tam też mleko w kartonikach i ono też jest badane. I jeszcze woda z basenu - wylicza Joanna Biowska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Toruniu.
ZOBACZ: Zatrucie grzybami - jak go uniknąć
Udało się ustalić, że zatrucie nie było przyczyną nieobecności wszystkich dzieci. Sanepid chce skontaktować się z rodzicami uczniów, aby ustalić jakie dokładnie objawy obserwowali.
Dyrekcja placówki zarzeka się, że nie ma mowy o masowym zatruciu, ponieważ nie wszystkie z chorcych dzieci, jadły obiady w szkolnej stołówce. Ponadto ona sama spożywała tam posiłki i czuje się bardzo dobrze.
- Ja też jem obiady w stołówce szkolnej i czuję się dobrze. Osobiście wykluczam zatrucie. Jest prawdopodobieństwo grypy jelitowej. I wirus, który się rozprzestrzenił po szkole, niestety zaatakował dużo dzieci. Część dzieci była chora już od poniedziałku - podkreśla w rozmowie z RMF FM Małgorzata Suckiel, dyrektor Zespołu Szkół.
ZOBACZ: Odszkodowanie za zatrucie lodami
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-masowe-zatrucie-czy-grypa-zoladkowa-polowy-z-600-uczniow-nie,nId,1036615?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-masowe-zatrucie-czy-grypa-zoladkowa-polowy-z-600-uczniow-nie,nId,1036615?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox