Masz problemy z mieszkaniem? Przeczytaj!

2013-03-06 3:00

Mecenas Magdalena Sopyła-Rostek, prawnik, Omega Kancelarie Prawne, radzi, jak na gruncie prawnym rozwiązać problemy mieszkaniowe.

Czy stracę dach nad głową

Od ponad 17 lat mieszkam i jestem zameldowana w mieszkaniu będącym własnością mojego konkubenta, który zmarł przed miesiącem. Nie miał żadnych spadkobierców, ale i nie zostawił testamentu. Zawsze mówił, że po jego śmierci mieszkanie będzie moje, ale nie mam na to świadków. Czy muszę się wyprowadzić? Czy gdybym pomieszkała tu jeszcze parę lat, nabyłabym własność mieszkania przez zasiedzenie? Irena (63 l.)

Aby nabyć mieszkanie przez zasiedzenie, należy być posiadaczem samoistnym przez co najmniej 20 lat w dobrej wierze lub 30 lat w złej wierze. W pani przypadku nie można mówić o dobrej wierze, zatem wymagane jest posiadanie mieszkania przez 30 lat. Samoistne posiadanie to takie, kiedy korzysta pani z nieruchomości jak właściciel - w pani przypadku czas ten rozpoczyna bieg od chwili śmierci konkubina.

Aby nabyć własność mieszkania na podstawie zasiedzenia, należy udowodnić, iż to pani korzystała z mieszkania jak właścicielka, ponosiła pani wszystkie obciążenia wynikające z korzystania z niego. Jeśli konkubin twierdził, że to mieszkanie przypadnie pani po śmierci, warto sprawdzić, czy na pewno nie pozostawił testamentu, który nie musi być sporządzony w formie aktu notarialnego, ale może być również odręcznie spisany na kartce. Istotnym zagadnieniem w tym przypadku jest pytanie, czy mieszkanie należące do pani partnera było jego własnością, czy też był to np. administracyjny stosunek najmu. W tym drugim przypadku istnieje możliwość wstąpienia w miejsce partnera po jego śmierci.

Jeżeli jednak było to prawo własności, do spadkobierców po konkubinie (jeśli brak rodziny, spadkobiercą będzie gmina) będą pani przysługiwały roszczenia o zwrot nakładów na mieszkanie.

Właściciel nie zwraca kaucji

Przez ponad rok wynajmowałam mieszkanie od właściciela, który pobrał ode mnie wysoką kaucję. Po upływie terminu najmu oddałam mieszkanie w idealnym stanie. Właściciel mieszkania nie chce mi zwrócić kaucji, twierdząc, że przeznaczy ją na odświeżenie lokalu przed kolejnym wynajmem. Czy nie powinien jej zwrócić? Beata (30 l.)

Kaucja ma za zadanie zabezpieczać pokrycia należności z tytułu najmu lokalu, przysługujących wynajmującemu w dniu opróżnienia lokalu. Może być też zabezpieczeniem opłat związanych z uszkodzeniem lokalu z winy najemcy. Uszkodzenia te jednak nie są tożsame z normalnym zużyciem przedmiotu najmu związanym z jego normalną eksploatacją. Wynajmujący ma obowiązek zwrotu całej kaucji w terminie miesiąca, jeżeli nie było podstaw do potrąceń. Dodatkowo kaucja podlega zwrotowi w wysokości zwaloryzowanej. Jeżeli kaucja wynosiła jednomiesięczny czynsz, który w dniu zawarcia umowy wynosił np. 1000 zł, a w dniu zwrotu kaucji czynsz wynosił 1200 zł - wówczas kaucja podlegająca zwrotowi wynosi 1200 zł. Jeżeli wynajmujący nie zwróci pani kaucji, proponuję skierowanie pisma do wynajmującego z żądaniem zwrotu kaucji. Jeżeli pismo pozostanie bez odpowiedzi, warto rozważyć drogę postępowania sądowego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki