Znowu mogą wrócić masowe eksmisje na bruk, całkiem jak w latach 90. Nie będzie znaczenia, czy jest to osoba samotna, rencista, czy rodzina bezrobotnego. Każdego dłużnika będzie można wyrzucić z mieszkania w majestacie prawa, zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 4 listopada 2010 roku.
Ale to nie sędziowie Trybunału zawinili. Oni uznali tylko, że przepisy dotyczące usunięcia kogoś z lokalu są niekonstytucyjne i wskazali Sejmowi, co trzeba naprawić.
- Trybunał przesądził, że w dzisiejszych czasach eksmisja na bruk byłaby niezgodna ze standardami konstytucyjnymi i dał parlamentowi 12 miesięcy na zmianę przepisów - tłumaczy Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dokładnie po pół roku od wyroku RPO sprawdził, czy posłowie zajęli się sprawą. - Niestety, parlament do tej pory jakby nie zauważył tego wyroku. W Sejmie są co prawda dwa projekty ustaw, ale żaden nie stanowi odpowiedzi na wyrok Trybunału. Są pozorną próbą dostosowania stanu prawnego - mówi dyrektor Dołowska.
Dlatego rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz (58 l.), która sama nie może zgłosić projektu ustawy ani nie może też prosić o to posłów, wystąpiła do ministra sprawiedliwości, by pilnie przygotował projekt nowelizacji.
Sejm ignoruje ten problem
Niestety, posłowie zajęci nieustannymi pytaniami premiera, czy ten buduje orliki, oświadczeniami np. w sprawie Dnia Ojca czy w sprawie Świętopełka Wielkiego, zapominają, że Polacy mają też inne problemy. Choćby te dotyczące dachu nad głową.
Piotr Ciszewski (32 l.), autor kampanii "Mieszkanie prawem, a nie towarem", próbował zainteresować tym posłów. - Na początku kadencji wysłaliśmy listy do 460 posłów z opisem sytuacji, pytaniem, co konkretny parlamentarzysta chce zrobić. Odpowiedziało nam siedmiu posłów. Po tym widać, jak Sejm ignoruje problem - mówi Ciszewski.
Parlament nie zauważył problemu
Kamila Dołowska, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich:
- Trybunał Konstytucyjny dał parlamentowi rok na zmianę przepisów. Sejm jak gdyby nie zauważył tego wyroku. A kadencja się kończy. Może dojść do sytuacji, gdy pewne osoby eksmitowane z mieszkań znajdą się na bruku.