W wywiadzie jakiego Bartek Waśniewski udzielił dziennikarzowi "Super Expressu" ojciec Madzi wrócił pamięcią do wydarzeń z 6 kwietnia, kiedy jego żona próbowała popełnić samobójstwo w parku w Katowicach zażywając duże ilości leków.
- Po tym jak Kasia połknęła leki, to ja pierwszy do niej zadzwoniłem. Wydawało mi się, że jest pijana albo naćpana. Od razu zadzwoniłem do swojej teściowej i powiedziałem, że z Kasią dzieje się coś złego. W pierwszej chwili mama Kasi pokpiła sprawę i nie chciała jej pomóc - wyjawił Waśniewski.
- Dopiero gdy zagroziłem, że sam zadzwonię na policję, teściowa zdecydowała się wezwać pomoc - dodał.
Czy reakcja matki Katarzyny Waśniewskiej może wskazywać na to, że także i ona zaczyna wątpić w to co mówi i robi jej córka? Lidia W. opiekowała się matką Madzi gdy ta opuściła oddział psychiatryczny szpitala w Sosnowcu, ale jej sąsiedzi zauważyli, że z trudem radzi sobie z całą tą sytuacją. Matka Waśniewskiej chodziła po osiedlu zapłakana, z opuchniętymi oczami. Wyglądała na załamaną.
Być może ucieczka matki Madzi do Krakowa ma także związek z tym, że jej matka coraz gorzej znosiła jej obecność w domu?
MATKA Katarzyny WAŚNIEWSKIEJ nie chciała jej pomóc. Bartek GROZIŁ TEŚCIOWEJ policją. LIDIA W. ma DOŚĆ CÓRKI?
Katarzyna Waśniewska opuściła mieszkanie matki, Lidii W. Uciekła do koleżanki do Krakowa. Do tej pory to w swojej matce Waśniewska znajdowała oparcie w trudnych chwilach. Dlaczego zdecydowała się opuścić rodzinny dom? Babcia Madzi ostatnio bardzo ciężko znosiła całe zamieszanie wokół córki, była załamana i ciągle płakała. Czyżby matka Madzi zraziła do siebie także własną matkę? Bartłomiej Waśniewski ujawnił, że teściowa nie chciała pomóc jego żonie gdy ta próbowała popełnić samobójstwo. Później przyjęła ją pod swój dach, ale być może także i ona miała dosyć zachowania Kasi.