Żona Bartka Waśniewskiego siedzi w areszcie od 13 dni. Jest jednak szansa, że wyjdzie na wolność. Katarzyna opuści więzienną celę najwcześniej 1 sierpnia. Wtedy właśnie Sąd Okręgowy w Katowicach będzie rozpatrywał zażalenie na areszt złożone przez obrońcę matki Madzi, mecenasa Macieja Imielińskiego.
Kiedy w lutym 2012 r. Katarzyna trafiła za kratki pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka już po dwóch dniach wyszła z więzienia. 6 lutego próbowała się zabić, połknęła płyn do mycia naczyń, który był na wyposażeniu celi. Trafiła do szpitala. Decyzją lekarzy po kilku godzinach wróciła jednak do aresztu. Nie na długo. Już 15 lutego, w dniu pogrzebu Madzi z Sosnowca, sąd wypuścił matkę dziecka.
Katarzyna W. w monitorowanej celi aresztu śledczego w Katowicach jest stale pilnowana przez strażników więziennych. W przypadku tak nieobliczalnych osób jak matka Madzi służba więzienna musi 24 godziny na dobę czuwać, by nic sobie nie zrobili.
MATKA MADZI pobiła REKORD pobytu ZA KRATKAMI. Strażnicy więzienni dobrze pilnują KATARZYNY W. Jeszcze NIE PRÓBOWAŁA się ZABIĆ
Katarzyna W. pobiła swój własny rekord! Matka Madzi, która już drugi raz trafiła do aresztu, tym razem siedzi za kratami od prawie dwóch tygodni. Poprzednio 22-latka spędziła w więziennej celi zaledwie 11 dni. Sąd wypuścił ją na wolność w dniu pogrzebu Madzi. Katarzyna W. jest trzymana w monitorowanej celi pod specjalnym nadzorem. Strażnicy więzienni przez całą dobę pilnują, by nic sobie nie zrobiła. Pierwszą próbę samobójczą matka Madzi podjęła właśnie w celi aresztu śledczego w Katowicach. 6 lutego wypiła detergent do mycia naczyń.