Ta brutalna i niezrozumiała zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. Na co dzień pogodna, zaradna i kochająca matka w biały dzień chwyciła nóż i rzuciła się na swoje ukochane dzieci. – Jeszcze wczoraj widziałam ją na spacerze z dziećmi – mówiła nam jedna z sąsiadek Anny M.
Niestety, w kobiecie coś pękło, że posunęła się do najgorszej zbrodni. Przed wszystkim napisała list, że nie radzi sobie z chorobami dzieci, a po wszystkim dźgnęła też siebie i zadzwoniła do siostry, że stało się coś strasznego.
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/zabijala-dzieci-trzema-nozami-aa-iTBu-ovg4-p1Xe.html
Po wszystkim trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Także młodszy 5-miesięczny chłopczyk przeżył atak matki. Tyle szczęścia nie miał 9-letni Miłosz. Chłopiec skonał jeszcze w domu, przed przyjazdem pomocy.
Kobietę właśnie udało się przesłuchać konińskim śledczym. – Usłyszała zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Nie przyznała się – mówi Marek Kasprzak, prokurator okręgowy z Konina. Sąd umieścił matkę nożowniczkę na oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego w Poznaniu.