Bułgar, który wbrew wyrokowi sądu nie chciał oddać żonie syna Pawła, został zatrzymany przez policję. Bułgarscy stróże prawa namierzyli go w salonie sprzedaży samochodów pod Asenowgradem (Bułgaria) i po trzech godzinach dramatycznych negocjacji wyprowadzili z budynku zakutego w kajdanki. Paweł trafił do matki, która czekała na niego w samochodzie. O dalszych losach chłopca zadecyduje sąd podczas rozprawy rozwodowej. Na razie obowiązuje wyrok z marca 2008 r., przyznający matce prawa do opieki nad dziećmi.
Matka odzyskała syna
2009-08-21
7:00
Koniec wojny o dziecko, którą od miesięcy toczą jego rodzice - Polka Barbara Wasilew i jej bułgarski mąż Todor.