Pierwszy dzień matur był wyjątkowo spokojny. Po pierwszym egzaminie, czyli języku polskim na poziomie podstawowym, Centralna Komisja Egzaminacyjna, z lekkim niedowierzaniem ogłosiła, że nie dotarły do niej żadne niepokojące sygnały. Wszystko wskazuje więc na to, że powtórek egzaminu przez niedopełnienie procedur, czy przecieki pytań, w tym roku nie będzie.
Zobacz arkusz egzaminu pisemnego z języka polskiego na poziomie podstawowym.
A co o maturze mówili uczniowie, którzy mierzyli się z egzaminem? Większość abiturientów nie była zaskoczona. Tak jak wcześniej przewidywano monopol prozy został w końcu przełamany i pojawił się „Świętoszek” Moliera. Większym zaskoczeniem był natomiast głęboki filozoficzny temat oparty na fragmentach "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall.
Patrz też: Jak pokonać stres przed maturą
- Jestem pod dużym wrażeniem. Byłem trochę podenerwowany, ale starałem się skupić jak najbardziej – relacjonował w rozmowie z radiem RMF Łukasz, który zdawał maturę w liceum w Łodzi
O godz. 14 rozpoczął się drugi egzamin tegorocznych matur - język polski na poziomie rozszerzonym. W tym przypadku komisja sprawdzająca prace będzie miała ułatwione zadanie Chęć zdawania tego egzaminu zadeklarowało tylko 36 tys. maturzystów, czyli niespełna 9 procent.