W swoim niedawnym poniedziałkowym wywiadzie z użytkownikami Facebooka Andrzej Duda mówił, że ma nadzieję, że decyzje w sprawie matury 2020 zapadną jak najszybciej, gdyż jest świadomy stresu, jaki temat ten powoduje u uczniów i ich rodziców. Dodał przy tym, że główną rolę przy ustaleniu tej kwestii będzie odgrywał minister zdrowia, Łukasz Szumowski. Jak stwierdził prezydent: - Nie sądzę, żeby mogło dojść do odwołania egzaminów maturalnych w tym roku. Należy liczyć się z tym, że matury będą przesunięte, jeżeli taka będzie decyzja ministra zdrowia i ekspertów (...) Matury na pewno się odbędą, pytanie tylko kiedy [ZOBACZ WIĘCEJ]
Polecany artykuł:
Najwyraźniej słowa głowy państwa dotarły do rządu, gdyż w środowy poranek rzecznik rządu zdradził, że decyzję w sprawie terminu tegorocznych matur poznamy lada dzień. Jak powiedział Piotr Müller: - Wszystkie decyzje w zakresie terminów matur i egzaminów ósmoklasisty zostaną ogłoszone w czwartek. Dziś i jutro z samego rzna spotyka się Rządowy Zespół Zarządzania kryzysowego i te decyzje zostaną ogłoszone. W tej chwili opracowywany jest plan włączania poszczególnych elementów gospodarki, ale nie ma jasne daty jeśli chodzi o rozpoczęcie tego procesu. Patrzymy jak to wygląda w innych planach europejskich. Data startowa uzależniona jest od aktualnej sytuacji epidemicznej.
Przypomnijmy, że lekcje w szkołach zawieszono już 12 marca (początkowo na 2 tygodnie). Ostatecznie z powodu koronawirusa zadecydowano o przedłużeniu tego okresu i zaproponowano zdalną możliwość zdawania próbnej matury. Choć minister edukacji Dariusz Piontkowski i premier Mateusz Morawiecki wciąż zapewniają, że harmonogram roku szkolnego, a więc m.in. data jego zakończenia i sesje egzaminacyjne nie ulegają zmianie, to jednak słowa głowy państwa sugerują coś zupełnie innego (zwłaszcza, że powrót do szkół 14 kwietnia wciąż jest niepewny).