Matura z matematyki nieobowiązkowa? Marzenia!
- To tak, jakby osoba poruszająca się na wózku musiała zdawać maturę z WF-u – mówi w rozmowie z "Metrem" Anna Walerzak-Więckowska, pedagog, autorka testów diagnostycznych z dyskalkulii.
Uczniowie, którzy cierpią na to zaburzenie, nie są w stanie opanować minimum programowego z matematyki. Często nie potrafią nawet odróżnić, czy milion jest większy od tysiąca. Obowiązkowa matura z matematyki to dla nich koszmar.
Za to świetnie radzą sobie w innych przedmiotach, najczęściej humanistycznych czy artystycznych. Dlatego psychologowie z Uniwersytetu Gdańskiego apelują do Ministerstwa Edukacji, żeby wyrównać szansę uczniom z dyskalkulią i zamienić im na maturze zadania z matematyki obowiązkowym egzaminem z równie wymagającego przedmiotu. Proponują, żeby była to np. historia albo biologia.