Uczennice z piotrowskiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych postanowiły w originalny sposób podejść do swej studniówki i nakręciły własny filmik inspirowany najnowszą częścią "Pitbull. Niebezpieczne kobiety". Na materiale wideo pada dużo przekleństw, a w pewnym momencie pojawia się również wychowawca klasy. Nagranie bardzo nie spodobało się dyrekcji szkoły, które zapowiedziało, że porozmawia z uczennicami. - Tak, brał w nim udział wychowawca klasy. Uważam, że to jego niedopatrzenie, zbytnio zaufał uczennicom. Wiem z jego wyjaśnień i z wyjaśnień klasy, że został zaproszony do udziału w filmie, który był - dość wiernie - inspirowany "Pitbullem". Jest to film "na topie", dziewczyny chciały pokazać, jaki jest współczesny świat. To jest klasa artystyczna, która bierze udział w wielu wydarzeniach o charakterze artystycznym i zdobywa nagrody. Przekleństwa miały być wygłuszone, "wypikane", miało być satyrycznie, a.. wyszło inaczej - opisuje dyrektorka szkoły Joanna Białaczewska, dyrektor ZSP nr 5. Zapewnia, że to przypadek zostanie wykorzystany przez placówkę do dyskusji z innymi uczniami.
Co sądzicie o całej sytuacji?
Czytaj: "Kto nie skacze, ten za Tuskiem". Tak się bawią polscy maturzyści [WIDEO]