Maturzystki rzuciły się pod pociąg

2009-01-22 3:00

Były młode, ładne, miały przyjaciół i całe życie przed sobą. Ale Kasia B. (19 l.) i Asia B. (19 l.) wybrały śmierć. Przyjaciółki ze szkolnej ławki razem stanęły na torach kolejowych i tylko wypatrywały nadjeżdżającego pociągu. Gdy w końcu zauważyły światła pędzącej lokomotywy, ani myślały uciec na pobocze. Spokojnie czekały na swoją śmierć.

Mieszkańcy Leszna (woj. wielkopolskie), gdzie doszło do tej tragedii, nie mogą otrząsnąć się z szoku. Wszyscy zadają sobie pytanie, co sprawiło, że dwie tak młode dziewczyny zdecydowały się na samobójstwo.

Było późne popołudnie, kiedy Kasia i Asia skończyły lekcje w technikum ekonomiczno-handlowym. Zaraz po wyjściu ze szkoły maturzystki jak co dzień wybrały się na dworzec. To stąd po lekcjach odjeżdżały do swoich rodzinnych wiosek: Kasia do Bojanowa, a Asia do Dzięczyny. Ale feralnego dnia przyjaciółki nie czekały na peronie na swój pociąg. Poszły kawałek dalej. Za wiadukt. Powoli zdjęły z ramion swoje torby, wypaliły po papierosie i czekały tylko aż z oddali usłyszą charakterystyczny świst pociągu. Potem stanęły na torach i tkwiły nieruchomo, nie zwracając uwagi na sygnał maszynisty. Mężczyzna nie miał żadnych szans, żeby zahamować i już po kilku sekundach ciała dziewcząt zostały zmasakrowane przez wielotonowego kolosa. Kasia i Asia zginęły na miejscu.

To były normalne, wesołe nastolatki. Przez cztery lata chodziły do jednej klasy. Ich przyjaciele mówią, że były nierozłączne. Dziewczyny w maju miały zdawać maturę, a już za miesiąc zatańczyć poloneza na wymarzonej studniówce. - Asia miała już nawet kupioną sukienkę - mówią koledzy.

Wszyscy twierdzą, że tego dnia na lekcjach przyjaciółki nie patrzyły na siebie tajemniczym wzrokiem i nic nie wskazywało na to, że planują ze sobą skończyć. - Zachowywały się normalnie... - mówią ze łzami w oczach koledzy dziewczyn z klasy. - Kasia czasami bywała szalona, ale nikomu nie przyszłoby do głowy, że może zrobić coś takiego... - mówią wstrząśnięci przyjaciele nastolatki. - Asia była oczkiem w głowie swoich rodziców - dodają uczniowie technikum.

W sprawie śmierci obu nastolatek prokuratura w Lesznie prowadzi śledztwo. Wciąż nie wiadomo, co popchnęło dwie młode dziewczyny w objęcia śmierci. Ustalono jedynie, że nastolatki musiały przygotowywać się do samobójstwa. Miesiąc temu Kasia B. w Internecie umieściła zdjęcie klasowe z opisem: "Ostatnie zdjęcie w takim składzie".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają