Matusiak się załamał

2008-06-07 4:00

Jeszcze nie tak dawno były gole, zachwyty kibiców i transferowe propozycje z całej Europy. Z tamtych pięknych czasów zostały już tylko wspomnienia. A kiedy Leo Beenhakker (66 l.) "odstrzelił" Radosława Matusiaka (26 l.) z kadry na EURO, piłkarz - niczym odrzucony kochanek - załamał się i poszedł w tango.

- Młodość lubi się wyszaleć i ja też szalałem. Były kasyna, imprezy, dyskoteki, dziewczyny i alkohol. Ale w końcu powiedziałem sobie: "Stop!" - powtarzał Radek w wywiadach, opowiadając o swej burzliwej przeszłości.

Niestety, wygląda na to, że po ostatniej klęsce piłkarz wrócił do starych nawyków. Były już ulubieniec Beenhakkera szlaja się po nocach.

"Super Express" dotarł do zdjęć z jednej z nocnych eskapad Matusiaka. W jednym z krakowskich hoteli Radek - od dwóch lat mąż ślicznej blondynki Joasi (25 l.) - balował w towarzystwie kumpla i dwóch panienek. Jedna z nich wyraźnie wpadła mu w oko, a między dwójką imprezowiczów zaiskrzyło. Na czułe pocałunki tajemniczej brunetki piłkarz odpowiedział, pieszcząc jej... zresztą zobaczcie państwo sami. Potem wesoła gromadka zniknęła za drzwiami hotelowego pokoju.

Na tym harce Radka się nie skończyły. Wkrótce pojawił się nowy kumpel, a dwaj wyraźnie przemęczeni po nocnych szaleństwach panowie wspólnie pomagali sobie utrzymać się na nogach. Oj, było ciężko!

- Nie wykluczam, że jeśli nie będzie mi szło, to zakończę karierę. Bo po co miałbym się męczyć? - mówił nam kiedyś Matusiak. - W życiu można robić wiele innych rzeczy.

Radku, co ty wyprawiasz?!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki