Zmarł nagle mój mąż, który był wspólnikiem w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Przed śmiercią nie sporządził żadnego testamentu, a oprócz mnie pozostawił dwoje małoletnich dzieci. Prezes zarządu spółki zwrócił się do mnie, żebym uregulowała sprawy związane z firmą, bo spółka ma długi i chcą ją zlikwidować. Co mam zrobić?
Monika (38 l.)
W umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wspólnicy mogą dowolnie uregulować dziedziczenie udziałów, a jeżeli tego nie zrobili, obowiązuje ustawowy porządek dziedziczenia. Tak więc udziały męża odziedziczy współmałżonka i małoletnie dzieci po 1/3 części. Należy pamiętać, że jeżeli spadkobiercy są małoletni, to nabycie spadku następuje zawsze z dobrodziejstwem inwentarza, a zatem do wysokości tzw. stanu czynnego spadku. Jeżeli aktywa spadku przewyższą pasywa, to odpowiedzialność za długi jest ograniczona do wysokości tych zobowiązań. Jeśli jednak w skład spadku wchodzi po stronie aktywów majątek o wartości mniejszej niż długi, to spadkobiercy będą odpowiedzialni tylko do wartości aktywów. Skoro dzieci są małoletnie, to również dziedziczący współmałżonek nabywa w tym przypadku spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Jeśli zostanie sporządzony notarialny akt poświadczenia dziedziczenia lub sąd wyda prawomocne orzeczenie o stwierdzeniu nabycia spadku, wówczas można zaproponować pozostałym wspólnikom nabycie udziałów, co może się odbyć za zgodą sądu rodzinnego, gdyż zbycie prawa przez małoletnich to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu. Potrzebne jest wtedy zezwolenie sądu, który oceni, czy taka transakcja będzie korzystna dla małoletnich. Jeśli pozostali wspólnicy nie zaproponują nabycia udziałów, można wystąpić o ich umorzenie. W przypadku gdy będą przysługiwać spadkobiercom w chwili likwidacji spółki, to rozliczenie udziałów nastąpi po zakończeniu procedury likwidacyjnej.