Ściana budynku runęła, a na środek pokoju wjechał... samochód terenowy. 40-letni kierowca auta nie zdążył wyhamować na skrzyżowaniu. Na szczęście nikt nie zginął, chociaż w domu były cztery osoby.
Samochód musieli wyciągać z budynku strażacy.
Patrz też: Radom: Bracia znęcali się nad rodzicami