McDonald's zadbał o dobry nastrój Warszawiaków! ZOBACZ ZDJĘCIA!

Czy zwykły wiosenny wtorek może przynieść coś poza odrobiną słońca? No pewnie. Wczoraj, 24 marca, na Skwerze Hoovera przy Krakowskim Przedmieściu przechodnie i pasażerowie komunikacji miejskiej mieli okazję do świetnej zabawy, uśmiechu i odrobiny odpoczynku od codziennego pośpiechu. Ekipa McDonald's udowodniła, że można bawić się i śmiać beztrosko jak dziecko, bez względu na to ile mamy lat i jak bardzo się spieszymy.

Przystanek: Zabawa

Rankiem większości z nas trudno wykrzesać z siebie choć odrobinę optymizmu i życzliwości dla innych ludzi. W pośpiechu jemy śniadanie (albo ograniczamy się do szybkiej porannej kawy), ubieramy, równie po- śpiesznie żegnamy z bliskimi i biegniemy do swoich zajęć. W drodze, w korkach albo komunikacji miejskiej cierpliwości i dobrych myśli mamy jeszcze mniej. A przecież wystarczy jeden uśmiech, by każdy z nas miał lepszy nie tylko poranek, lecz także cały dzień. Wystarczy dobrze się rozejrzeć, aby znaleźć coś, co poprawi nam humor albo nawet rozśmieszy do łez.

Na warszawskim Skwerze Hoovera, w miejscu, które codziennie mijają setki warszawiaków i turystów, zamiast zwykłego pojawił się nietypowy przystanek. Co było w nim takiego niesamowitego? Był bajecznie kolorowy i grający. Do złudzenia przypominał instrument muzyczny, a zamiast ławki – miał kolorowe klawisze. Nic więc dziwnego, że przyciągał tłumy! Na klawiszach można było wygrać bowiem znane i rozpoznawane na całym świecie „para –pa-pa-pa". Wystarczyło, że kilka osób usiadło na klawiszach w odpowiedniej kolejności. Warto było pobawić się chwilę i pomuzykować z innymi pasażerami komunikacji czy znajomymi, bo poprawne wygranie melodii upoważniało do odebrania zaproszeń do McDonald's.

Światowy dzień radości

Wydarzenie, które miało miejsce w Warszawie, było elementem ogólnoświatowej inicjatywy imlovinit24. Tego dnia McDonald's zorganizował w 24 miastach na całym świecie 24-godzinne festiwale radości i uśmiechu. McDonald's to firma, która działa na całym świecie. Nic więc dziwnego, że udało jej się połączyć wirtualnie – za pomocą Internetu i urządzeń mobilnych – optymistów z całego świata.

W każdym z miast, gdzie odbyła się akcja rozweselania zorganizowana przez sieć restauracji McDonald's, działo się coś zupełnie niesłychanego i niepowtarzalnego. Warszawskie przystankowe organy są całkowicie unikalne i jedyne w swoim rodzaju. Tak samo jak ogromny basen z piłeczkami w kształcie filiżanki kawy w Sydney (mieszkańcy tego australijskiego miasta mogli wczoraj liczyć również na darmową kawę od McDonald's) czy wielkie piżama party w Mediolanie. Fani McDonald's i radości z Tokio robili to, co lubią najbardziej – zdjęcia w fotobudce, zaś londyńczycy w specjalnym autobusie dostali niezwykłą niespodziankę – koncert wyjątkowej Jassie J! I jak tu się nie cieszyć!?