Były minister ds bezpieczeństwa narodowego kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy (67 l.), powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego zwrócił się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego (61 l.) o wykreślenie jego nazwiska z raportu z likwidacji WSI.
Patrz też: Macierewicz donosi na wszystkich
- Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny przepis, na podstawie którego m.in. moje nazwisko umieszczono w raporcie. Skoro tak, to znaczy, że należy je stamtąd usunąć, bo do przetwarzania danych osobowych musi być podstawa prawna. A ona zniknęła – tłumaczy „Gazecie Wyborczej” Merkel.
- W tej sytuacji żądam od administratora danych osobowych, którym w tym przypadku jest Prezydent RP, przywrócenia stanu zgodnego z prawem, czyli usunięcia mojego nazwiska z raportu - mówi Merkel.