Telewizja TVN24 dotarła do relacji mężczyzny, który przeciwstawił się nożownikowi ze Stalowej Woli. Mężczyzna w galerii VIVO! miał spotkać się z żoną. Czekając na nią postanowił przejść się pasażem handlowym. Właśnie wtedy doszło do ataku 27-letniego Konrada K. Szaleniec dźgał na oślep klientów centrum handlowego, nożami szturmowymi, które zakupił miesiąc wcześniej przez internet.
- Jak się już odwróciłem, to napastnik był trzy metry ode mnie, miał ręce podniesione, trzymał nóż i chciał mnie zaatakować - relację niedoszłej ofiary nożownika przytacza TVN 24 - Zacząłem przed nim uciekać, po chwili odwróciłem się i powiedziałem mu: "albo ja, albo ty" i wystartowałem do niego do bicia. Zatrzymał się, popatrzył na mnie i uciekł w drugą stronę. Jak go poprosiłem do konfrontacji ze mną, to popatrzył się i był w szoku, że mu się postawiłem
Niedoszła ofiara nożownika zaznacza, że nie zgadza się z tłumaczeniem obrońcy Konrada K., według którego napastnik mógł nie do końca mieć świadomość swych czynów. - Stanął naprzeciwko mnie i był świadomy - podkreśla. Zapytany o to, co widział w oczach Konrada K. mężczyzna odpowiedział:
- W pierwszej kolejności widziałem tam zabójcę - opowiada. Jak mówi, w środku galerii handlowej widział także rannych. - Widziałem, jak mężczyzna leżał cały zakrwawiony, na podłodze leżała też "ciachnięta" dziewczyna. Płacz, panika, strasznie tam było - wskazuje.
Atak nożownika w Stalowej Woli. Kim jest napastnik? Ma żonę i dziecko. Leczył się psychiatrycznie
Atak nożownika w Stalowej Woli: Dźgał ludzi na oślep! Jest ofiara ŚMIERTELNA [WIDEO]
ATAK nożownika w Stalowej Woli. WSTRZĄSAJĄCE relacje świadków [NOWE FAKTY]