Do tragedii doszło podczas rozprawy rozwodowej. Mężczyzna, którego sąd uznał winnym rozpadu małżeństwa, w pewnym momencie połknął płyn i się podpalił. - To była sprawa rozwodowa. Pan wniósł apelację od wyroku ustalającego jego winę. Apelacja została oddalona. To był wyraz protestu przeciwko temu orzeczeniu - powiedziała na antenie RMF FM Elżbieta Fijałkowska, rzeczniczka sądu apelacyjnego. Jak podaje RMF FM, poszkodowany ma 50% oparzeń ciała.
Zobacz: Tragedia w Dusznikach. Rodzeństwo spłonęło na oczach ojca