14 maja odnaleziono ciało 50-latka, które leżało pod budynkiem straży pożarnej w Słopnicach pod Limanową (woj. małopolskie). Przybyła na miejsce policja i pogotowie ratunkowe stwierdziły zgon i przekazały ciało denata jego rodzinie. Funkcjonariusze, chcący ustalić, co doprowadziło do tej śmierci, rozpoczęli śledztwo. Tymczasem po tygodniu do redakcji portalu limanowa.in przysłano wstrząsające nagranie, które opublikowane zostało również na Youtubie. Widać na nim wspomnianego mężczyznę leżącego na chodniku. Jak się okazuje, w ostatnich chwilach swojego życia nie był on jednak sam, ponieważ na nagraniu wyraźnie słychać głosy młodych ludzi, których ewidentnie bawi jego dramat.
Jak słychać na nagraniu: - Ej, kur**, Józek, Józek (...) Józek, wstawaj! Józek! Józek! Wstawaj... Trzeba było wypić cały denaturat? Teraz już ku*wa zgonujesz.... Co więcej, jeden z młodzieńców przyciska mu but do twarzy, ramienia i krocza. W pewnym momencie 50-latek porusza delikatnie rękoma, co może wskazywać na fakt, iż w momencie rejestrowania tej sytuacji jeszcze żył.
Według miejscowego portalu policję do mężczyzny wezwano dopiero o 22, a na filmie widać, że jest jeszcze jasno, a więc incydent mógł mieć miejsce kilka godzin przed przybyciem służb.
Nowe światło na całą sprawę rzuca również relacja jednego z czytelników portalu, który zaalarmował dziennikarzy o tym, że młodzi ludzie mieli rzekomo kupować mężczyźnie przez kilka dni denaturat, kusząc go w zamian papierosami. Jak anonimowo napisał: - Nie wiem, ile w tym prawdy, a ile przechwałek młodzieży, ale podobno cały tydzień dawali mężczyźnie denaturat, by pokazał jak pije, a za to dadzą mu jeszcze papierosy. Jak tak można się zachowywać. Ten mężczyzna nikomu nic nie robił, nie był szkodliwy. Zamiast zadzwonić po pogotowie, czy policję, to młodzi ludzie kręcą filmiki, kopią go, a później przechwalają się między sobą!