Chłopak mieszka sam, jego rodzice pracują za granicą. Sąsiedzi mówią, że uczciwie pracuje i wraca późno do domu. Dopytywani oświadczają, że u Michała B. można kupić różne używki m.in. marihuanę. Niedawno koledzy dwudziestosześciolatka poczuli narkotykowy głód, ale nie mieli pieniędzy. Chcieli ukraść coś co zaspokoi ich potrzeby z domu chłopaka, ale nie udało im się. Michała B. bardzo szybko zorientował się, że ktoś próbuje się włamać do jego domu! Poczuł się zagrożony i natychmiast zadzwonił pod 112!
Policjanci z Przeworska w domu chłopaka byli w kilka minut. Od razu po wejściu do mieszkania Michała B. poczuli, że w budynku muszą znajdować się niedozwolone środki. Czujne policyjne nosy nie zawiodły funkcjonariuszy. Policjanci po paru chwilach znaleźli kilkadziesiąt gram narkotyków.
Ich podejrzenia potwierdzili niedoszli włamywacze, którzy przyznali, że chcieli włamać się do domu Michała B. po narkotyki. Dwudziestosześciolatek trafił do aresztu, a znalezione w jego domu narkotyki do policyjnej przechowalni.
Zatrzymanie nieudolnego bandyty potwierdza Rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku Renata Jaremko - Policjanci wydziału kryminalnego wykonując czynności w sprawie usiłowania włamania do jednego z domów na terenie gm. Zarzecze ustali, że w budynku tym mogą znajdować się narkotyki. W trakcie przeszukania ujawnili domu blisko 70g marihuany, ponad 18g haszyszu i 9,9g białego proszku nieznanego pochodzenia. Biały proszek został przesłany do laboratorium celem ustalenia czy jest substancja prawnie zabroniona. Właściciel narkotyków został zatrzymany i doprowadzony do przeworskiej komendy.26-letni mieszkaniec powiatu przeworskiego usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Wobec podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju. Policjanci ustalili także dwóch sprawców usiłowania włamania. Okazali się nimi 19 i 21 - letni mieszkańcy powiatu przeworskiego. Obaj usłyszeli również zarzuty usiłowania włamania.
Michał B. wyszedł z aresztu i od razu poskarżył się kolegom w Maćkówce, że zatrzymanie przez policję i zarzuty, które mu postawiono, to tylko jeden z jego problemów. – Michał teraz się boi, bo te narkotyki co mu zainkasowała policja to nie były jego. Na pewno ktoś się upomni o nie, a on ich przecież ich nie ma! Pieniędzy też nie. Myślę, że będzie miał teraz dużo problemów! -powiedział jeden z kolegów zatrzymanego dwudziestosześciolatka z Maćkówki- Najgroźniejszym bandytą roku to on nie jest! Zaprosił policję do domu i nawet narkotyków nie schował. Myślę, ze jakoś powinni mu złagodzić karę za to- dodał chłopak.