Sędziowie nie chcieli brać udziału w rozprawie ponieważ doskonale znali oskarżonego, a część z nich należała nawet do jego rodziny. Dlatego adwokat wyrok usłyszał w Lublinie.
Cały proces toczył się bez udziału mediów i publiczności. Nie udało się ustalić motywu zbrodni, jakiej dokonał Maciej T. na swojej praktykantce. Udało się jedynie ustalić, że adwokata łączył z nią romans. Morderstwa dokonano w jej własnym mieszkaniu. Została uduszona. Na ciele miała również wiele obrażeń.
Zabójca skazany został na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.