Pozew dotyczył sprawy z września z 2010 roku, kiedy wówczas 13-letnia gimnazjalistka rzuciła się w szkole na swoją koleżankę. Zaatakowana dziewczyna z ranami ciętymi twarzy oraz szyi trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację. Z kolei napastniczka została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym.
Według krakowskiego sądu nadzór nad uczniami pozostawiał wiele do życzenia. Być może do ataku nożowniczki by nie doszło, gdyby był on prawidłowy.
Zobacz też: Piękne i nowoczesne dworce: Kraków Główny podziemny