Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że złoży wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli na gdańskim lotnisku. Podczas konferencji prasowej w Sejmie Mariusz Błaszczak przypomniał artykuł z NEWSWEEKA, w którym gdańskiemu portowi lotniczemu wytknięto wiele nieprawidłowości.
Wśród nieprawidłowości wytykanych znalazło się między innymi zatrudnienie Michała Tuska bez konkursu oraz pozostawienie go na stanowisku mimo zgłoszonego przestępstwa przez organizację STOP KORUPCJI.
Błaszczak sugeruje, że dyrektora lotniska, prezydenta Gdańska, marszałka sejmu łączą związki z Platformą Obywatelską. To właśnie jest powodem złożeni wniosku do NIK.
- Nad gdańskim lotniskiem roztoczono parasol ochronny. Pan prezes Tomasz Kloskowski zabezpieczył się przed tym, by nie zostać odwołanym. Bo jak inaczej można wytłumaczyć to, że w prywatno-publicznej spółce Kloskowski bez konkursu zatrudnił Michała Tuska, a potem pośredniczył w załatwieniu mu pracy dla OLT Express? Michał Tusk był "polisą ubezpieczeniową" dla prezesa portu. Kloskowski wielokrotnie mówił, że Tusk nie zostanie wyrzucony z pracy mimo że "Stop Korupcji' złożyło zawiadomienie do prokuratury. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że każdy inny pracownik w tej sytuacji zostałby zwolniony, ale nie Michał Tusk - mówił Marcin Mastalarek.