- Nie spodziewaliśmy się aż takich zarzutów - przyznaje Piotr Kownacki z Kancelarii Prezydenta. - My też ulegamy czasem tej rządowej propagandzie. Ja szczerze mówiąc na pewno nie myślałem, że jest aż tak źle z tą ustawą, że jest do tego stopnia zła, że organizacje dbające o wolność mediów będą interweniowały - dodał.
Ustawa medialna, którą przyjął polski parlament, znosi od 2010 r. obowiązek opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego i zakłada przekształcenie regionalnych oddziałów TVP w niezależne spółki. Według OBWE, stworzenie 35 niezależnych spółek może prowadzić do rozdrobnienia i osłabienia mediów publicznych, co może pociągnąć za sobą ich dalszą komercjalizację.
Prezydent ma czas do 17 lipca na zastanowienie się, co z ustawą począć, wcześniej jednak spotka się z przedstawicielami środowisk sztuki i mediów, by tę sprawę omówić.
Ustawa medialna wywołała międzynarodowy konflikt
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zaapelowała do Lecha Kaczyńskiego, by skierował ustawę medialną do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Organizacji, nowe prawo medialne nie zabezpiecza finansowej ani redakcyjnej niezależności mediów publicznych w Polsce.